Odpowiedzią organizmu na wzrost
temperatury otoczenia jest przede wszystkim rozszerzenie naczyń
krwionośnych skóry i wzrost skórnego przepływu krwi. Następnie
uruchomiony zostaje drugi mechanizm obronny, tj. wzmożone wydzielanie
potu. Oba te mechanizmy pozwalają na utrzymanie homeostazy termicznej
ustroju.
Działanie tych mechanizmów powoduje jednak wiele wtórnych zmian o
charakterze czynnościowym (odwracalnym), takich jak:- zmiany w rozmieszczeniu krwi,
- przyspieszenie czynności serca,
- odwodnienie,
- utrata soli z organizmu.
Wpływ wysokiej temperatury otoczenia na człowieka
U człowieka nieprzystosowanego, wpływ
gorąca przejawia się złym samopoczuciem, zmniejszeniem wydolności
fizycznej i psychicznej. Zwiększa się częstość tętna i oddechów, spada
ciśnienie krwi, człowiek staje się skłonny do omdleń. Mogą pojawiać się
bóle skurczowe ze strony przewodu pokarmowego. U ludzi narażonych przez
dłuższy czas na działanie wysokiej temperatury występuje ogólna
bierność, trudność w koncentracji uwagi, czasem upośledzenie zdolności
do wykonywania czynności wymagających zręczności i precyzji.
Obniżenie wydolności fizycznej człowieka może być na tyle duże, że
nawet lekka praca stanowi znaczne obciążenie fizyczne czy psychiczne.
Obniża
się zwłaszcza zdolność do wykonywania krótkotrwałych wysiłków
fizycznych, o których decyduje czynność układu nerwowego i samych
mięśni. Przyczyną obniżenia ogólnej wydolności fizycznej w środowisku o
podwyższonej temperaturze jest ograniczona możliwość adaptacji organizmu
do wysiłków, szczególnie w zakresie układu krążenia, z powodu gorszego
zaopatrzenia krwi w tlen.W związku z tym człowiek w gorącym środowisku staje się spowolniały, stara się ograniczyć wysiłki fizyczne, najchętniej przyjmuje pozycję siedzącą czy nawet leżącą.
Wzrost tętna, maksymalny poziom produkcji potu oraz wzrost temperatury wewnętrznej ciała są czułymi wskaźnikami obciążenia cieplnego organizmu i wyznaczają granice tolerancji niekorzystnego wpływu na organizm człowieka gorącego środowiska i pracy wykonywanej w takich warunkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz